życie:)))
takiego gościa to u mnie jeszcze nie było
weszła po ścianie...z góry
specjalnie dla niej zostawiam w skrzynce orzechy
przychodzi codziennie:)))
a tu kolejny łakomczuch:)
no i stała bywalczyni...sikora
sikory urządzają sobie masowe przyjęcia:)
czas na zdjęcia moich arcydzieł
Dwie czapy robione po skosie...z jednej strony odejmuję oczko, z drugiej dodaję
Dwie czapy robione po skosie...z jednej strony odejmuję oczko, z drugiej dodaję
musi być na drutach zawsze ta sama ilość oczek, moje czapy mają po 70 oczek i te 70 oczek to wysokość czapy.
Zszywam początek robótki z końcem, powstaje jakby komin, jeden wlot ściągam i mocuję, i jest to góra czapy, doszywam bąbel, na drugi wlot nabieram oczka i robię ściągacz, i jest to dół czapy:)
zaczęłam też robić dzwoneczki...każdy inny, wzory z mojej głowy...powstawały w trakcie robienia:)
Pozdrawiam:)))
Sama wpatrywałbym się w takie widowisko, na parapecie. To odpręża. Ale i robótki odprężają. Fajne czapki zrobiłaś. Są takie wesołe. Dzwonki cudowne. Ten, który mi przysłałaś, chyba rok temu, do dziś trzyma formę.
OdpowiedzUsuńAle cudowności, począwszy od wiewiórki i sikorki, poprzez Twoje dzieła. Czapy fantastyczne, szczególnie ta w brązach.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że piękne zdjęcia zwierzątek
UsuńNo i znalazłaś sposób na rudzielca hehe. Nawet bym nie pomyślała że może tak blisko podejść;) A kowalik jak prawdziwy akrobata! Sikorki to też u mnie stałe bywalczynie, ale pozostałych Ci zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńCzapuchy rewelacyjne!
Buziaczki Ewuś:)
Wiewiórka jest superowa. Bardzo podoba mi się czapka, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAle wspaniali goście:)) Czapki rewelacyjne,dzwoneczki również :)
OdpowiedzUsuńCzapki i dzwoneczki cudne idealne na zimę. Cudnego masz gościa : ) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAle ta wiewióreczka oswojona i jak pozuje:)))u nas bywa w ogrodzie na orzechu:)))czapki są piękne:)))śliczne kolory i bardzo ciekawy wzór:)))widzę że do świąt się przygotowujesz:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCzapy są świetne.
OdpowiedzUsuńO zdjęciach nic nie napiszę, bo po prostu zazdroszczę, piękne zrobiłaś.
Tez ostatnio fotografowałam wiewiórkę,a dzisiaj ratowałam jeża bo stał na drodze (zaniosłam go do lasu). Czapki świetne,bardzo podoba mi się skręcony wzór :)
OdpowiedzUsuńŚwietne to Twoje parapetowe życie :))))
OdpowiedzUsuńA dzwoneczki to już mistrzostwo świata. Ja nie wiem jak to robisz ale moje dzwonki (od Ciebie) będą wisiały już kolejny rok i dalej są cudne w pełnej krasie. Zdolniacha :))))
genialne czapy, a wiewiórka super, oswoisz ją i będzie Ci z ręki jadła:-)))
OdpowiedzUsuńWspaniali goście :-) Szczególnie urocza jest wiewiórka - takiego gościa to ja jeszcze nie miałam... :-)
OdpowiedzUsuńCzapki wspaniałe - cudowne kolory.
Dzwoneczki śliczne - przepiękne wzory :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ruda jest super :) Łakomczuchy dokarmiasz, dzięki temu takie super widoki:) Czapki są świetne! I te zakrętasy i te kolorki.
OdpowiedzUsuńCzapki baaaardzo mi się podobają, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzapy są prześliczne!!! ruda kitka bardzo sympatyczna:)
OdpowiedzUsuń