być prezent...wyszła wymianka:)
Karolinka napisała do mnie maila (nie posiada bloga) :) z zapytaniem czy nie uszyłabym dwóch wsadów do kosza wiklinowego...podjęłam się uszycia:) Ona ryzykowała i ja też...nie widziałam tego kosza, Karolina podała mi tylko wymiary...bałam się, że sobie nie poradzę...
oto szyjątko-wsad:)
a to zdjęcia od Karoliny, w miejscu docelowym:) nawet fajnie to wygląda...
Karolina ma 3 letnia córcię, Maję:) dla Majki uszyłam worek-plecaczek i serduszko
w podzięce dziewczyny obdarowały mnie takimi cudeńkami!
Maja postanowiła własnoręcznie zrobić dla mnie prezent:) To jest malunek od Maii! Maja, mała artystka ozdobiła dla mnie tacę!
malunek jest super!!! Maju bardzo Ci dziękuję:)
Jeszcze chyba nigdy nie dostałam tak szczerego i wdzięcznego prezentu:) Trzylatki górą!!!
i od spodu tacy również jest malunek (farbami) i moje imię:) Brawo Majeczko!!!
a tak prezentuje się całość! kordonki, herbatka i słodkości:)
Dziękuję Wam bardzo, bardzo, bardzo:)