to znowu ja:)
dalej rozszyfrowuję technikę wrabiania...szydełkiem:)
już trochę lepiej mi to wychodzi...ale to jeszcze nie to...
taka sobie serwetka...albo może łapka-chwytak do kuchni...
pokażę Wam jeszcze komplety sówek...powstały z włóczkowych resztek
największa ma ok. 8cm, a najmniejsza ok 3cm
i wszystkie razem
dziękuję za poświęcony czas i do następnego razu, pa:)
Super Ci wychodzi wrabianie wzorków szydełkiem! A sówki przeurocze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wrabianie... nawet nie mam pojęcia jak to się robi, ale Tobie Ewuś wychodzi pięknie. Sóweczkowa gromadka urocza.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Jesteś bardzo twórcza
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała by mi tak wychodziło "wrabianie szydełkiem". Pomysłowe sówki :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńsówki śliczne :) a z tej serwetki fajne byłyby podkładki pod kubeczki :)
OdpowiedzUsuńSówki rewelacyjne cudnie wyglądają i podkładeczka wspaniała piękny jest ten kwiatek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Po mistrzowsku wrabiasz wzory :) A sówki słodkie cudeńka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne sówki :) a ten słonecznik super. Ciekawa technika
OdpowiedzUsuńPiękne prace : ) Miłego dnia
OdpowiedzUsuń