...wróciłam do blogowego świata:)))
i znowu miśki...mam do pokazani...
ale na haft też przyjdzie pora:)
pierwsza misia to baletnica...
druga miała być z serduchem
trzecia...w fioletach
czwarta...wiosenna
poproszono mnie o zrobienie szydełkowej nutki...
oto ona, ma 30cm
i na koniec pokażę Wam zdjęcie z serii"wieś tańczy i śpiewa":)))
to urocze dziewczę w pąsach, zajmowało ostatnio każdą moją wolną chwilę...szkoda, że już wyjechało...
Pozdrawiam Was ciepło:)))
Cudne Dziecię i prace cudne, fajnie, że wróciłaś...
OdpowiedzUsuńMalutka jest urocza. A misie obłędnie ładne i milusie. Nutka zaś urocza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaleństwo cudne, dobrze, że masz możliwość cieszyć się nią, bo dzieci tak szybko dorastają, Miśki widzę coraz ładniejsze . Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMisiaczki exstra,a dzidzia superowa i jaka radosna:)Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że napisałaś :-) Brakowało mi Ciebie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne misie :-)
Wspaniały miałaś czasoumilacz :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ale śliczny bobasek:*:):) No...te Twoje tworki też:) Szczególnie te sukieneczki super:)
OdpowiedzUsuń