Miło mi, że zaglądacie

poniedziałek, 4 września 2017

Witam:)

pokażę Wam moje skarby...zaległe skarby:)

Baletnica...wychudzona:)




i baletnica..."wychudzona inaczej":):):)
  
myszka szara...przeurocza:)
hafcik wykorzystam na...naszyję go na okładkę zeszytu...


Spokojnego i udanego tygodnia Wam życzę:):):)

pa pa:)
 może już teraz będę częściej w blogowym świecie...pożyjemy zobaczymy:)

9 komentarzy:

  1. Boskie są te baletnice. Obrazek jest również cudny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewuniu! Baletnice są Urocze, Bardziej mi się podoba Odchudzona inaczej :-) Myszka jest Cudowna i słodka - Pozdrawiam Cię Gorąco

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że z Twoim bywaniem na blogu jest tak samo jak i z moim :) Miejmy nadzieję, że sytuacja się poprawi. Super baletniczki w obydwu wersjach, a myszka słodka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O ta baletnica odchudzona inaczej jest najfajniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. witaj ewuniu,dzieki ze pomimo mojej rzadkiej obecnosci na blogach,zagladnełas do mnie:)balenica pomimo ze wychudzona :)))jest bardzo sympatyczna:)ostatnio mam malo czasu jakos na blog u siebie.dzieki ze pamietasz o mnie:)pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta wychudzona inaczej to czysta ja hihi. Świetna! Hafcik na okładke uroczy.
    Buziaczki Ewuniu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ czadowe te baletniczki :) W każdej widzę kawałek siebie - pierwsza dwadzieścia lat i cztery lata temu :) Druga to wersja obecna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł z baletnicami..nikt nie poczuje się dyskryminowany;P

    OdpowiedzUsuń