zanim przerzucę się na haftowanie (z wymianki dostałam przecudne muliny), pochwalę się wydzieranymi przeze mnie czapami:) chyba zima w końcu zawita do nas?
i jeszcze polecam Wam książkę!!!
Dobrej nocy Wam życzę i przemiłego dnia:))) Uśmiechu i samych życzliwych ludzi na Waszej drodze:)))
Bombastyczne czapy, ta niebieska jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Ewciu przesyłam,
Marlena
Z takimi czapkami zima ci niegroźna. Jestem zainteresowana przeczytaniem tej siążki bo zaintrygował mnie jej tytuł.Polecę do biblioteki moze mają:))
OdpowiedzUsuńFajnie eksperymentujesz kolorami i wzorami. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe czapki :-) Cudne kolory i świetne wzory :-)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać Twoich haftów... bardzo jestem ciekawa...
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne czapy, szczególnie druga; mnie niebieskie kolory jakoś nie leżą chociaż na innych bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
cudne czapy :)
OdpowiedzUsuńsuper czapusie,ciekawa jestem co będziesz haftować za wzorki?:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne czapki,
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej ksiażce, na razie nie rzuciła mi się w oczy, ale na pewno po nią sięgnę:)
śliczne te czapeczki
OdpowiedzUsuńFajowe, a ta niebieska mrrr....
OdpowiedzUsuńfajne czapeczki w sam raz na zimowe spacery :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne..i tak..ja jak zwykle od końca...i kurcze...czekam na to haftowanie:)
OdpowiedzUsuń